Beskidzki świat drewnianych cerkwi cz. III

Żelazne krzyże wschodniej orientacji wieńczące cebulaste banie skrytych w dolinach górskich, mistycznych świątyń budowanych z drewna, są charakterystycznym i symbolicznym elementem karpackiego krajobrazu. Szczególnie w Beskidzie Niskim do dziś jawią się one, jako niepowtarzalna materia na stałe od wieków wkomponowana w łemkowski świat odrodzony dziś w pewnym stopniu na nowo. Tajemnicza kraina musi zawierać w sobie duchową treść – obraz cerkwi jest tu przesłaniem … Przestrzeń inna, niezwykła – kto pokocha cerkiew, poczuje Beskid jako najwyższy poziom mistyki – tajemniczej atmosfery w obszarach potężnego terenu w niewielkim dziś stopniu zagospodarowanego.  Przez wieki dzisiejszy pusty świat stanowił przez swą zwartą łańcuchową zabudowę etnograficzny monolit rozerwany przez propagandową propozycję  przenosin na wschód, a następnie już pod przymusem masowych wysiedleń na tereny ziem odzyskanych. Cerkiew – instytucja, mimo przeszkód przetrwała, również jako zabytek zdobyła sympatię, oraz uzyskała wsparcie. Bez względu na politykę, przeszłość, historię oraz skrajne działania człowieka, stanowi dziś spuściznę – bezcenne zabytki ukryte pośród wzgórz, w dolinach które również i dziś zapomniane rozwijają się w swym beskidzkim tempie na nowo. Sama cerkiew, nieważne czy jako obiekt przemianowany już na rzymski, czy też wciąż bizantyjski, imponuje swą piękną obecnością dla jednych jako kult, dla wielu jako ciekawostka.

Cerkiew

Kyriakon (grek. dom pański). Można powiedzieć że to starożytne określenie jest bardziej religijne niż słowo kościół, który z kolei oznacza zameczek – castellum, spolszczone jako kasztel. Jeszcze w XV w. słowo cerkiew bywało używane przez odłamy wschodniego jak i zachodniego chrześcijaństwa. Później już odnosiło się jedynie do  wyznania chrześcijańskiego obrządku wschodniego.

Zjawiskowa cerkiew w Rzepedzi tuż niedaleko wjazdu do starej części wsi. Okolona kamiennym murkiem, stoi na wzniesieniu przytulając od północnej strony niewielki cmentarz parafialny. Budowla pochodzi najprawdopodobniej z 1824 r. – taką datę wyryto na drewnianym portalu, przez który można wejść  do świątyni. Wnętrze zdobi między innymi ikonostas stworzony w czasie budowy cerkwi, uzupełniony dodatkowo nieco nowszymi ikonami.

Owczary dawny Rychwałd (niem. „bogaty las”) od niemieckich osadników którzy najprawdopodobniej jako pierwsi założyli tu osadę już w XIV w. Wieś, jak sama obecna nazwa wskazuje słynęła z hodowli owiec, ich sprzedaży oraz wyrobów futer i skór. Posiada niesamowity zabytek, jedną z najpiękniejszych w całym Beskidzie Niskim, z bardzo wartościowym ikonostasem drewnianą cerkiew greckokatolicką p.w. Opieki Bogurodzicy, położoną na południowo zachodnich krańcach wsi poniżej Przełęczy Owczarskiej. Nietypowa dla drewnianej cerkwi bo murowana dzwonnica wraz kamiennym murkiem zabezpiecza świątynię od północnej strony. W 2013 została wpisana na  Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Powstała najprawdopodobniej w 1653 r. – ta data do dziś znajduje się na odrzwiach tego wyróżnionego zabytku.

Nietypowo położona, bo w głębokiej dolinie dawna cerkiew greckokatolicka, obecnie kościół p.w. Narodzenia NPM w Chyrowej. Widać ją doskonale z drogi łączącej Iwlę z Krempną, jednak nie tak zazwyczaj lokowano cerkwie, które przeważnie odnaleźć można, jako górujące nad resztą zabudowy w centralnych częściach wsi. Nieznana jest dokładna data powstania świątyni. Stała tu już na pewno w 1780 r. czego dowodem jest wyryta data umieszczona na nadprożu portalu zachodniego, jednak prawdopodobnie, przynajmniej samo prezbiterium, być może jako zwykła kaplica stało już w tym miejscu w latach wcześniejszych. Wewnątrz znajduje się ikonostas wykonany końcem XVIII w. rozebrany w 1981 r. następnie odrestaurowany. Warto przyjrzeć się również ołtarzowi z widniejącą ikoną Trójcy Świętej, która przesłania cudowny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem.

Jedna z najmniejszych, ale jakże urokliwa i piękna – taka stała się świątynia drewniana w Bałuciance po remoncie. Pamiętam ją jako chylącą się ku zagładzie, zapomnianą, jakby obdartą z szat, mroczną marę. Dziś wydaje się być doskonałym elementem na Szlaku Architektury Drewnianej – wybitnym, mimo że niewielkim.

Czy to jego stały i już ostateczny status ulokowania? Niestety nie wiem czy dzwon pierwotnie był ulokowany w cerkiewnej dzwonnicy i jako relikt stoi dziś na przycerkiewnym murku jako pamiątka … W przeszłości mieszkańcy nierzadko zakopywali dzwony w celu ochrony przed zagrabieniem przez agresorów podczas wojen. W literaturze tematu dowiedzieć się można iż wewnątrz dzwonnicy w ogóle brak dzwonów – jeden właśnie zrabowali Niemcy, drugi wywieźli Łemkowe, trzeci natomiast najprawdopodobniej zaginął …

Śnietnica – miejscowość na zachodnich krańcach Beskidu Niskiego, nieczęsto w przeszłości przeze mnie odwiedzana. Świątynia stoi w centralnej części wsi, okolona wysokim, nie najlepiej zachowanym, kamiennym murem, na prawym brzegu Białej. Niestety nigdy nie było mi dane zajrzeć do wnętrza.

Piękna budowla w Świątkowej Małej, obecnie kościół p.w. Świętego Michała Archanioła znajduje się na widokowym wzniesieniu w sąsiedztwie parafialnego cmentarza. Wyremontowana, posiada obecnie kolorowe, malowane zwieńczenia na wzór oryginału. Wewnątrz znajduje się ikonostas odbiegający całkowicie od oryginalnego, gdyż składa się na niego zbiór przeróżnych ikon pochodzących z okolicznych parafii – dawny ikonostas w przeszłości rozkradziono. Uzupełnione ikony tworzą ciekawą mozaikę, jednak brakuje tu carskich, oraz diakońskich wrót. Miejsce tych pierwszych zastępuje Chrystus Nauczający, natomiast tam gdzie umieszczano Chrystusa Pantokratora znajduje się obraz Matki Bożej. Ponadto brakuje tu ikon z rzędu prazdników, które zostały skradzione.

Bartne – świątynia greckokatolicka p.w. św. św. Kosmy i Damiana w Bartnem. Dla mnie to cerkiew gigant – szczególnie na zewnątrz. Utworzono tu filię Muzeum Dwory Karwacjanów i Gładyszów w Gorlicach. Przed laty, otworzył mi wnętrze cerkwi miejscowy opiekun p. Józef Madzik. Znajduje się wewnątrz świątyni kompletny ikonostas XVIII – wieczny, jednak niektóre ikony pochodzą z cerkwi, usytuowanych w okolicznych wsiach, podobnie jak odrzwia przeniesione z nieistniejącej już cerkwi w Nieznajowej.

Cerkiew p.w  św. Michała ArchaniołaRopicy Górnej (dawniej Ropicy Ruskiej) położona tuż przy drodze asfaltowej, łączącej Gorlice z granicą państwa w Koniecznej. Lokalizacja może nie należy do najpiękniejszych z perspektywy ulicy, jednak patrząc na nią z podejścia na wierzchołek wielce ciekawej i tajemniczej góry Piwane, której ciekawostki przedstawiłem w przeszłości, możemy być pewni wielce ekscytującego widoku. Cerkiew zbudowaną w 1813 r. obecnie użytkują wierni obu obrządków.

Ikonostas

Niezwykle cennym, ale też nieodzownym elementem każdej świątyni obrządku wschodniego jest ikonostas. To ściana dzieląca prezbiterium od nawy, w zamierzchłych czasach istniejąca w formie drewnianej listwy z załączonymi obrazkami sakralnymi sztuki ludowej. Ikony, to tak zwana biblia dla ubogich i niepiśmiennych, jako obraz wiary – jej najcenniejszych składników przedstawiony w prosty i łatwy do odczytania dla wiernych sposób. Nie każdy ikonostas przetrwał do dziś, nie jeden również jest już zdekompletowany. Najpiękniejsze, najstarsze i najbardziej wartościowe wciąż jednak istnieją w niejednej cerkwi Beskidu Niskiego i nie tylko. Kilka wybranych przedstawiam poniżej.

Ikonostas w cerkwi wywodzącej się ze wsi Czarne,mieszczący się wciąż we wnętrzu tej samej świątyni, która jednak przeniesiona została z nieistniejącej od czasów zakończenia II wojny światowej ze wspomnianej przed chwilą wsi, do skansenu w Nowym Sączu. Wspaniały, barokowo-rokokowy ikonostas został wykonany dla cerkwi w 1801 r. przez Jakuba Szajcera. Polichromowany, złocony i srebrzony, był odnawiany i przemalowany przez Bogdańskiego w latach 90. XIX w. Po wysiedleniu Łemków większość ikon została rozkradziona. Wiernie odtworzone brakujące elementy zachowują tradycyjny układ ikonostasu – z ikonami namiestnymi w najniższej części, dwunastoma prazdnikami i sceną Ostatniej Wieczerzy powyżej oraz rzędem apostolskim z ikoną Chrystusa Kapłana zamykającymi całość. Ikonostas wieńczy wspomniany krzyż oraz medaliony z przedstawieniami proroków.

W skansenie w Sanoku natomiast, reprezentującym między innymi kulturę Łemków znajduje się cerkiew pochodząca z zachodnich krańców Beskidu Niskiego ze wsi Ropki.  Zachował się w niej kompletny ikonostas autorstwa braci Bogdańskich.

Ikonostas w Zawadce Rymanowskiej.

We wnętrzu cerkwi, późnobarokowy ikonostas z początku XVIII wieku uzupełniony ikonami W. Buczkowskiego (dziś zaledwie cztery ikony pochodzą z oryginalnego ikonostasu). On również, w 1931 roku wykonał polichromię wewnątrz świątyni.

Ikonostas cerkwi w Owczarach. z XVII/XVIII w. Warto przyjrzeć się niezwykle cennym ikonom namiestnym będącym autorstwa Jana Medyckiego.

W przeszłości gdy po raz pierwszy przedstawiłem mglisty obraz drewnianych świątyń Beskidu Niskiego, napisałem, że beskidzki świat drewnianych cerkwi jest o wiele większy niż ten, po raz pierwszy wówczas przedstawiony. Kontynuując duchową podróż wirtualną do magicznych perełek symbolizujących nierzadko puste dziś doliny dawnej Łemkowszczyzny podjąłem próbę stworzenia części drugiej, by dziś po długim czasie stagnacji w tej tematyce, móc w końcu przedstawić część trzecią. Nie wiem ile czasu upłynie, ale chciałbym kontynuować tę wirtualną podróż w formie gawędy, przypuszczając iż uda stworzyć się jeszcze dwie kolejne części oddając finalnie pełny obraz łemkowskiej sztuki sakralnej w Beskidzie Niskim. Jak sami wiecie, nie piszę nigdy pełnych historii, pragnę tylko zwrócić uwagę we właściwy sobie sposób zachęcając do podróży historyczno – etnograficzno – przyrodniczych w obszarach całych Karpat.

Tekst i zdjęcia : Tomasz Gołkowski

Share Button

33 komentarze do “Beskidzki świat drewnianych cerkwi cz. III

  1. jacek przewodnik świętokrzyski

    Tomek opisz i publikuj wszystkie cerkwie jakie są w twoim zakresie możliwości ten dzwon to cudowna sprawa .Opisz Kwiatoń wnętrze, tą cerkidw oznam bylem z przewodnikami na rajdzie .Tomek będę w Przemyślu 4 dni od 22-26 sierpnia tego roku na rajdzie Ogólnopolskim Przewodników i będzie też podróż s Sianek do Wołosianki rozmawiałem z Komandorem Komanem Leszkiem może będziesz prowadził tą trase D.Pozdrawiam pisz dalej zdjęcia cudowne .Pozdrawiam serdecznie Jacekjacek

    Odpowiedz
    1. Tomasz Autor wpisu

      Witam Jacku
      Ukazałem kilka cerkwi w poprzednich dwóch częściach, w tym również z Kwiatonia. Wspominałem też o niej w innym, starszym wpisie, chyba w I szej części ” Zimowej Wyprawy” . Postaram się być w Przemyślu na czas Twego pobytu, a co do prowadzenia trasy, to w tamtych terenach nie mam uprawnień.
      Pozdrawiam

      Odpowiedz
  2. Andrzej Górski

    Odwiedziłem kiedyś je wszystkie, oprócz tej w Snietnicy, ponieważ o niej nie wiedziałem. Dzięki za uzupełnienie braków w wiedzy, z pewnością i tę kiedyś zobaczę.

    Odpowiedz
  3. jacek przewodnik świętokrzyski

    TOMASZ to jest WIELKI GOŚĆ autor bloga super ciekawych rzeczy poziom opracowania naukowy na najwyzszym poziomie a teraz jeszcze przewodnik po ZIemi Przemyskiej. gratulacje Tomku

    Odpowiedz
  4. jacek przewodnik świętokrzyski

    TOMASZ to jest WIELKI GOŚĆ autor bloga super ciekawych rzeczy poziom opracowania naukowy na najwyzszym poziomie a teraz jeszcze przewodnik po ZIemi Przemyskiej. gratulacje Tomku

    Odpowiedz
  5. Pingback: V rocznica bloga Karpacki las - Karpacki las blog o górach

Skomentuj kamkli Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.