Karpackie spotkania, recenzje i plany ukierunkowane na wschód …

DSC_0063

Na wstępie dzisiejszego artykułu, zamieszczam wpis Jacka Grzybały skierowany do czytelników bloga

Dokładnie 24 maja 2016 roku minęło 2 lata od zamieszczenia mojego artykułu o Bieszczadach. To był pierwszy artykuł a potem poszły następne. W sumie było tego 6 sztuk. Nasza znajomość z Tomkiem coraz bardziej się zacieśniała. Zaczęliśmy wymieniać między sobą mapy i książki o górskiej tematyce. W sumie ja napisałem 6 artykułów, wszystkie  ukazały się w „Karpackim Lesie”. Jest jeszcze jeden w brudnopisie z Beskidu Niskiego ze zdjęciem z cmentarza na Przełęczy Małastowskiej. Ten będzie w najbliższych miesiącach na blogu w zakładce  Reminiscencje Czytelników Bloga. Zaczęło mi się też marzyć aby poznać Tomasza, administratora  i  właściciela blogu Karpacki Las. Cóż było robić, była wycieczka z Kielc do Przemyśla, którą organizował  Klub Pieszy Przygoda  PTTK Kielce. Zaraz się zapisałem i w dniach 18 – 19 znalazłem się w Przemyślu. Spotkanie nastąpiło na wzgórzu o nazwie Zniesienie górującym nad Przemyślem. Tu wręczyłem Tomkowi rocznik Bieszczad, gdzie na dwudziestu stronach są moje artykuły o Bieszczadach. Są też wszystkie moje zdjęcia z kolejki bieszczadzkiej i Poczty Bieszczady. Te artykuły zostały opublikowane w roczniku Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, którego siedziba znajduje się w Ustrzykach Dolnych. Miałem małe problemy z ich publikacją, ale to że były na blogu u Tomasza i miały bardzo pozytywne recenzje internautów przeważyło na moją  korzyść. Dla mnie to wielka radość. Dostałem 3 egzemplarze autorskie – jeden z nich przekazałem Tomkowi w trakcie spotkania w Przemyślu. Jest zrobione zdjęcie z tego wręczenia. Jest także i zdjęcie wspólne z Tomkiem. Dziękuję za zaufanie Tomaszowi, że wyraził zgodę na tą publikacje w internecie, a pośrednio przyczynił się do publikacji  w roczniku Bieszczad. Jacek Grzybała

DSC_0068-001

Serdecznie dziękuję Jackowi za wszystko – za nadesłane materiały, za odwiedziny, za książki i korespondencję. Niezmiernie było mi miło przywitać przewodnika świętokrzyskiego i zarazem prawdziwego bieszczadnika … Tam wysoko na Zniesieniu, pod starą wierzbą prowadziliśmy wspólnie długą rozmowę, o górach, życiu i planach na przyszłość. Jacek powrócił do Przemyśla po wielu latach – samo miasto przez ten czas uległo wielu pozytywnym zmianom, które jak sądzę mój gość z pewnością zauważył. Z Jackiem jestem na bieżąco w kontakcie, może w przyszłości odwiedzi mnie jeszcze jadąc dalej, w ukochane przez Niego Bieszczady.

Karpackie nowości w oficynie wydawniczej Rewasz

Kolejny już raz mam przyjemność przedstawić na blogu rewelacyjne przewodniki wydawnictwa Rewasz. Tym razem przyjrzymy się aktualizacji przewodnika Gorgany Dariusza Dyląga, oraz kolejnemu opracowaniu Grzegorza Rąkowskiego zatytułowanemu Ukraińska Bukowina i Besarabia. Przewodnik krajoznawczo-historyczny.

DSC00254

Wydanie sprzed kilku lat, jakkolwiek świetne, wymagało odświeżenia. Dariusz Dyląg ekspert w dziedzinie Karpat Wschodnich, lubujący się w Gorganach, znanych jeszcze do niedawna jako najdziksze góry Europy wprowadza w niesamowity świat rozległych „grechotów” zarówno nowicjuszy pragnących poznać magię wybitnego pasma karpackiego, jaki i prawdziwych znawców i koneserów chcących poszerzyć i usystematyzować swą wiedzę potrzebną dla odkrywania kolejnych gorgańskich zakamarków. Przewodnik ten zakupić możemy wchodząc na stronę wydawnictwa Rewasz

DSC00255 DSC00256

Drugi z przewodników będący autorstwa Grzegorza Rąkowskiego jest dla wytrawnego turysty kolejną szansą na uzupełnienie posiadanych informacji na temat Ukrainy Zachodniej, jak i zbiorem potężnej wiedzy dla tych z Państwa, którzy na Ukrainę pragną obrać kierunek po raz pierwszy. Od czasu ukazania się dwóch tomów „Ukraińskie Karpaty i Podkarpacie” ( cz. wschodnia oraz część zachodnia ) czekałem długo i z nadzieją na kontynuację tego doskonałego dzieła. Grzegorz Rąkowski poszedł za ciosem i wykonał wspaniałą pracę. Ten przewodnik zabieram ze sobą na Ukrainę, jestem pewny że spełni swoją rolę w miejscach które są mi mniej znane. Czekam i mam nadzieję że któregoś dnia ujrzę kolejną wielką pracę, tym razem dotyczącą strony zakarpackiej. Przewodnik ten podobnie jak opisany wcześniej zakupić możemy odwiedzając oficynę Rewasz

Ostatni okres mniej aktywny, choć zalążek artykułów na najbliższe tygodnie zamieszczam poniżej.

20160607_163007

W Górach Sanocko Turczańskich

Zapomniane miejsce w dolinie dawnego Trzciańca – wsi, w pierwotnej formie nie istniejącej … Pozostał cmentarz, którego jeszcze do niedawna nie umieszczano na mapach. Dostęp jest ograniczony …

DSC00201

Góry Sanocko Turczańskie fascynują mnie od dawna. Grzbiety górskie zazwyczaj pokryte są lasami, mimo to odnajduję i tutaj wspaniałe punkty widokowe, jak choćby ten – na grzbiecie mało znanego, lecz wielce interesującego przyrodniczo Oratyka.

Również powracać będziemy w Bieszczady

DSC00217

Kontynuować będę opisy pustkowi położonych w tak zwanym Bieszczadzkim Worku. Dotychczas w tej tematyce ukazały się na blogu artykuły z Wyprawy do umownego źródła Sanu oraz podzielona na dwie części relacja z wędrówki przez Kińczyk Bukowski oraz Opołonek w stronę nieistniejących już po polskiej stronie Sianek.

Wyprawy na wschód

DSC_0479-003

Tymczasem przygotowuję się do kolejnej wyprawy na Ukrainę. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie w najbliższych dniach znajdę się na rozległych Połoninach Hryniawskich, oraz w legendarnych i tajemniczych, uwielbianych przeze mnie Górach Czywczyńskich. Cała wyprawa, być może zakończy się kolejnym powrotem w Czarnohorę, o której zawsze pamiętam ilekroć snuję marzenia o szlakach wschodnich …

Pozdrawiam karpacko Tomasz Gołkowski

 

 

 

 

Share Button

7 komentarzy do “Karpackie spotkania, recenzje i plany ukierunkowane na wschód …

  1. Basia S.

    Fantastyczna fotka ze spotkania pod starą wierzbą .Super opis .
    Tomku trzymam kciuki za nową wyprawę w rozległe Połoniny .

    Odpowiedz
  2. Kamil

    Przewodniki Rewasza już niejedno ciekawe miejsce nam podpowiedziały więc na pewno warto je kupić 🙂 Życzymy udanego wyjazdu w Karpaty ukraińskie, my póki co wyrabiamy sobie paszporty , dla Nas i dla dziecka. Na początek, może na drugi rok, wyjedziemy na Ukrainę z PTTK bo wiem że organizują tam co roku wyjazdy 🙂 Pozdrawiamy serdecznie 🙂

    Odpowiedz
    1. Tomasz Autor wpisu

      Witam
      Rewasz towarzyszy mi już od lat, ale tak naprawdę nie tylko przewodniki polecam. Mają całą masę ciekawych pozycji związanych z Karpatami i nie tylko. Jadę jutro, dziś zrobię ostatnie przygotowania. Masz rację, na początek, tym bardziej że z dzieckiem lepiej z wycieczką PTTK. Z czasem, gdy Ukraina przypadnie Wam do gustu możecie zaplanować coś sami. Trzymajcie się, do spisania, mam nadzieję za tydzień 🙂
      Pozdrawiam

      Odpowiedz
  3. Maria z pogórza Przemyskiego

    Witaj, Tomaszu, widzę, że trzyma Cię mocno „drang nach Osten”, oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego historycznego pojęcia:-) blogowe znajomości owocują spotkaniami w realnym świecie, bardzo mi się to podoba; kiedy piszę te słowa, może już wędrujesz swoimi ukochanymi Czywczynami albo Hryniawami, a ja już czekam na opis tej wędrówki:-) pozdrawiam serdecznie.

    Odpowiedz
    1. Tomasz Autor wpisu

      Witaj Mario
      Już wróciłem, nie było z górki tym razem, wróciliśmy wcześniej, ale mimo to odwiedziliśmy kilka miejsc, a parcie na wschód, jak najbardziej i zawsze 🙂
      Pozdrawiam serdecznie

      Odpowiedz

Skomentuj Tomasz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.