Pasmo Bukowicy

DSC_0165

Wschodnia część Beskidu Niskiego to potężny, rozległy obszar mało zaludniony i stosunkowo nieczęsto przez turystów odwiedzany. Właściwe dla tych niewysokich gór puste doliny nieistniejących dziś już wsi, a także zwarte kompleksy leśne poprzecinane sporadycznie trasami turystycznymi  wyrażają atmosferę tej krainy. Główny Szlak Beskidzki biegnie tędy z północnego zachodu na południowy wschód. Prowadzi on na sporym odcinku zalesioną wierzchowiną zwaną Pasmem Bukowicy. Jest to potężny wał którego północne stoki opadają w kierunku Pogórza Bukowskiego, południowe natomiast kierują się w stronę doliny Wisłoka płynącego wzdłuż drogi Jaśliska – Komańcza.

Dziś razem z Januszem przyjrzymy się kilku miejscom  – odwiedzimy rejon Wilczych Bud ( 759 m ), Tokarnię ( 778 m ), dolinę nieistniejącej wsi Przybyszów oraz Rzepedź i jej najbliższe okolice.

DSC_0061

Mroźna aura – słoneczna jednak i zachęcająca do wędrówki towarzyszy nam od wczesnego ranka. Zostawiamy za sobą Wolę Piotrową oraz odległe wzniesienia Pogórza Bukowskiego. Kierujemy się w stronę przełęczy. Tam znajduje się rozwidlenie szlaków – żółty biegnie w dół do Wisłoka Wielkiego, natomiast czerwony Główny Szlak Beskidzki podprowadzi nas z tego miejsca w stronę Wilczych Bud. Poniżej przełęczy miejsce zwane niegdyś  Na bandzie daje do zrozumienia iż w przeszłości czaiły się tu zbójeckie szajki napadające prawdopodobnie na kupców węgierskich, również kradnące bydło wypasane na pańskich łąkach.

DSC_0147

Kierunek północno zachodni – od przełęczy wygodna droga wkrótce pogrąży się w lesie. Tam już niedaleko do kolejnego rozstaju dróg … Idziemy na mogiłę ukrytą w lesie nieopodal grzbietu głównego.

DSC_0108

Droga przez las – tutaj niewiele już zostało starodrzewi jednak dostrzec można i piękne fragmenty jak choćby ten powyżej na zdjęciu.

DSC_0125

Nieznacznie na południe, tuż poniżej kulminacji Wilcze Budy ukrywa się wspomniana wcześniej mogiła. Miejscowa legenda głosi : Młody dziedzic utworzył spory oddział złożony z okolicznych chłopów i w roku 1863 poszedł daleko, szukając możliwości uczestnictwa w Powstaniu Styczniowym. Powróciła tylko garstka – jednak i oni wciągnięci w zasadzkę zginęli wszyscy …

Władze nie pozwoliły ojcom pochować synów we wsi. Zmuszeni do grzebania ciał w lesie wybrali miejsce na pochówek w rejonie grzbietu Bukowicy. Dziś stoi tu kamienny obelisk oraz drewniany krzyż a także tablica na której przedstawiono krótką informację :

Tu pochowano chłopów z Bukowska którzy w 1863 roku z ” młodym dziedzicem poszli w Polskę „.

Wracając w zasadzce zginęli wszyscy.

Władze nie zgodziły się na pogrzeb w Bukowsku,

więc pogrzebano ich w lesie a na mogile postawiono prosty krzyż.

Tutaj też pochowano w 1916 wielu żołnierzy I wojny światowej

poległych w ciężkich walkach w tej okolicy.

Pamięć o nich przetrwała dłużej od ich życia.

Wzniesienie na którym stoi mogiła, dawniej zwane było przez mieszkańców Wisłoka Suchym Wierchem. Obecnie miejscowi używają nazwy Koło Krzyża.

DSC_0163

Nasza marszruta wiedzie teraz na południowy wschód. Przed nami Tokarnia – widokowy szczyt, niestety z roku na rok coraz bardziej zarastający.

DSC_0171

W oddali Pogórze Bukowskie … Poniżej biegnie szosa Bukowsko – Komańcza. Interesują nas teraz okolice Karlikowa oraz Płonnej. Tam w dole odnajdziemy pamiątki sprzed lat oraz … ukryty pośród lasów i pól dawny Przybyszów …

 DSC_0175

Schodzimy w dolinę na skróty – bezdrożem, przez gęsty las idąc na orientację. Do wsi nie mamy wprawdzie daleko, jednak musimy wybierać niewidzialną drogę do celu pomału i ostrożnie … Jest zima, teren tu mniej znany, dodatkowo również dzień krótki – nie mamy czasu na dłuższe błądzenie w ostępach leśnych.

DSC_0187

Liczne głębokie jary i poskręcane, stare drzewa. Mnóstwo połamanych gałęzi i spróchniałych, zalegających kłód … Zimowy obraz beskidzkiego lasu przedstawia się dość ponuro. Idziemy dalej, czas nagli. Przed nami przecież jeszcze wiele  tajemnic ukrytych na pustkowiach Beskidu Niskiego.

DSC_0245

Jedziemy autem w stronę Karlikowa. Tam w zagubionej dolinie odnajdujemy dawny Przybyszów – dawny gdyż po wsi zostało dziś niewiele …

DSC_0215 DSC_0219

Stary cmentarz zawiera zniszczone kamienne krzyże. Dalej kilkadziesiąt metrów na południe miejsce cerkiewne na wzniesieniu pośród drzew i jeszcze kamienne pozostałości starego krzyża przydrożnego z datą 1920 …

Doliną biegnie wspomniany wcześniej czerwony szlak do Komańczy, my jednak cofamy się z powrotem do auta. Mamy niewiele czasu na dojazd do Rzepedzi. Tam czeka cerkiew, cmentarz oraz kończąca dzisiejszą przygodę Rzepedka …

DSC_0275

Mijamy jeszcze Płonną – dawną wieś rusińską, obecnie niewielką osadę. Przyglądamy się starej, kamiennej cerkwi znajdującej się w stanie trwałej ruiny. Płonna to wieś nieodwiedzana … Nie ma tu nic … świat zamknięty, zapomniany a wszechobecną biedę z daleka widać i czuć.

DSC_0263 DSC_0264

Wspomnienia w starej fotografii wyłożone w obrębie cerkwi. Dziś pozostał jeszcze smutny cmentarz w niedalekiej okolicy …

DSC_0401 DSC_0413

… Odwiedziliśmy go dopiero na drugi dzień, jednak fotografie przedstawiam teraz, w odpowiednim we wpisie miejscu.

DSC_0279

Teraz już Rzepedź a tam … Jedna z najpiękniejszych cerkwi Beskidu Niskiego – położona na wzniesieniu, okolona kamiennym murkiem. Tuż za nią cmentarz parafialny zawierający kilka ciekawych nagrobków.

DSC_0338

Ponad wsią wznosi się wielce widokowa Rzepedka. Grzbiet kojarzyć się może z bieszczadzkimi połoninami jednak wysokość i majestat nie ten … Mgliste dziś widoki na Bieszczady oraz pasmo graniczne Beskidu Niskiego mają jednak swój klimat. Zbliża się zachód – wkrótce włączamy latarki i schodzimy w dolinę. Czas ruszać w drogę i znaleźć nocleg. Może schronisko w Komańczy zechce nas przyjąć pod swój dach …

Tekst i zdjęcia : Tomasz Gołkowski

Share Button

19 komentarzy do “Pasmo Bukowicy

  1. Łemkowyna, na Beskidzie Niskim

    Świetna trasa, w dużej mierze nam znana.
    No, poza Przybyszowem

    Pamiętasz jak chwaliliśmy się że tam wpadniemy? Otóż plany wtedy nie wypaliły.

    W Przybyszowie zachował się też krzyż pańszczyźniany, jesteśmy go ciekawi.
    Masz bardzo fajny język,

    Pozdrowienia

    Odpowiedz
  2. Kamil

    My również mamy zamiar wybrać się wiosną lub latem w ten region Beskidu Niskiego 🙂 Czekamy na dłuższe dni . Najlepiej na kilka dni z noclegiem w Komańczy . Fajnie że udało Ci się trochę powędrować tej zimy mimo braku czasu 🙂 Bardzo ciekawa jest historia tej mogiły , nie wiedziałem o tym wcześniej.
    Kolejnych udanych wypraw życzę 🙂

    Odpowiedz
    1. Tomasz Autor wpisu

      Witam
      Pasmo Bukowicy przeszedłem dość dawno idąc od Wołtuszowej do Komańczy. Teraz nie miałem na tyle czasu aby powtórzyć tę wędrówkę. Szlak jest ciekawy a oprócz tego co widzisz tutaj polecam rejon Wahalowskiego Wierchu. Bardzo widokowe miejsce. Wpis znajdziesz również na blogu.
      Pozdrawiam serdecznie

      Odpowiedz
  3. jacek przewodnik świętokrzyski

    Trasa ciekawa a najciekawsza to ta historia tej mogiły i ta pamięć dla tych powstańców. Zdjęcia bardzo dobre a najciekawsze to zdjęcie drogi z tymi żerdkami z boku.

    Odpowiedz
    1. Tomasz Autor wpisu

      Witaj Aniu
      Dzień był taki że raz słońce wychodziło zza chmur, innym razem było spore zachmurzenie, ale wędróka udana
      Pozdrawiam serdecznie

      Odpowiedz
  4. Andrzej Stanisław Tabor

    Witam Tomku – jak zwykle, ciekawa opowieść i interesujące zdjęcia.
    Pasmo Bukowicy przechodziłem dwa razy – raz dawno temu, jak szedłem na dużą odznakę GOT-u, potem jeszcze raz z namiotem. Są to świetne tereny i, jak mówisz, mało ludzi tam chodzi… i o to właśnie chodzi ! Może kiedyś…
    Pozdrawiam 🙂

    Odpowiedz
    1. Tomasz Autor wpisu

      Witam Andrzeju
      Cieszę się że wpis trafił do Ciebie. Wiem że jesteś wielkim miłośnikiem Beskidu Niskiego i pewnie wszystkie trasy są Ci dobrze znane. Mam nadzieję że będziesz wracał
      Pozdrawiam serdecznie

      Odpowiedz
  5. Maria z pogórza Przemyskiego

    Lubię tamte strony, a poznałam je przy okazji wyjazdów właśnie do Karlikowa właśnie na narty, bo tam stok bardzo przyjazny na moje możliwości:-) a potem, kiedy wracaliśmy do domu, to zawsze przez Płonną, i te ruiny cerkwi oglądaliśmy, i cmentarz, a śniegi wtedy były, że ho, ho! kiedyś za Płonną spotkaliśmy na drodze pionową ścianę śniegu, ani wirnikowy pług nie zdołał się tamtędy przebić, musieliśmy wracać przez Wysoczany, Niebieszczany, a już widzieliśmy szczyt z wyciągiem:-) piękne widoki dookoła, a już wędrować tamtędy to wielka przyjemność; pozdrawiam serdecznie.

    Odpowiedz
    1. Tomasz Autor wpisu

      Witaj Mario
      Dowiedziałem się właśnie że w Płonnej jest zlokalizowany jeszcze jeden cmentarz, ale odkryć tam już jest cokolwiek nie sposób. Tereny oczywiście piękne
      Pozdrawiam Cie serdecznie

      Odpowiedz
  6. Dorota

    Jaką odwagę musieli mieć Ci Powstańcy, by iść w nieznane spotkać się z nieznanym losem… Na razie te tereny poznałam z okien samochodu, ale dłuższe wędrówki kuszą niesamowicie. Drugie zdjęcie z tej notki elektryzuje pięknem pustkowia I tajemnicy przeszłych lat. Pozdrawiam

    Odpowiedz
    1. Tomasz Autor wpisu

      Witaj
      Trochę tylko połączenia komunikacyjne słabe. Autem jest ok bo w BN mamy wielkie przestrzenie, ale do tego auta trzeba wrócić. Ja lubię tam odbywać dwudniowe wycieczki, kombinując tak aby wyjść gdzieś gdzie złapię jakiś autobus.
      Pozdrawiam Cię

      Odpowiedz
  7. Duśka

    I mnie urzekło to drugie zdjęcie. Pusta droga prowadząca ku nieznanemu a w dole pięknie senne klimaty. Fajnie tak sobie wędrować. Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Odpowiedz
  8. Pingback: Karpacki las III rocznica - Karpacki las blog o górach

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.