Archiwum miesiąca: listopad 2015

Opołonek

 

DSC_0669

Krótkie chwile spędzone na Kińczyku Bukowskim dobiegają końca – teraz przede mną kolejna część długiej wędrówki, wielce ekscytującej przygody której celem głównym jest Opołonek ( 1028 m ). Na samym krańcu Bieszczadów czeka na mnie góra być może nie tak spektakularna jak Kińczyk, czy też wszystkie znane nam połoninne szczyty Bieszczadów Wysokich – jest również wyraźnie mniejsza i niemal w całości zalesiona. Gwiazda Opołonka świeci zupełnie niepodobnie w zestawieniu z powyższymi – przede wszystkim jest najdalej na południe wysuniętym szczytem naszego kraju, ( nie punktem ), mimo że taką informację często podają przeróżne źródła. Na południowo-wschodnim stoku góry Opołonek, kilkaset metrów od szczytu, znajduje się siodło bez nazwy (słupy graniczne nr 219) – ono właśnie stanowi najdalej wysunięty na południe punkt – 49°00’07.33″N, 22°51’34.87″E. Opołonek dodatkowo działa na wyobraźnię jako miejsce niedostępne, oddalone znacznie od siedzib ludzkich, pogrążone w głębi karpackiej puszczy, wyjątkowo pięknie prezentującej tu liczne starodrzewia. Ruszam więc dalej – przede mną sporo kilometrów marszu, a dzień przecież jest już dość krótki o tej porze roku. Postaram się jednak zobaczyć i przeżyć przez ten czas jak najwięcej … Czytaj dalej

Share Button

Kińczyk Bukowski

Odległy narożnik południowo – wschodniej Polski, to obszar nieodwiedzany, nadzwyczaj dziki i wręcz zakazany. Miejsce które od dziesięcioleci narzucało się w myślach turystów, przewodników oraz eksploratorów karpackich pustkowi. Dawniej ” Bieszczadzki Worek ” czyli zamknięta enklawa stworzona na potrzeby dostojników z czasów PRL – u … Dziś mimo nowych, lepszych czasów, teren nieoznakowany, strzeżony przez służby graniczne, jest jakby zapomniany, pozornie nienamacalny i enigmatyczny. W przeszłości każdy przyszły przewodnik, stawiał sobie za honor nielegalne wejście w zakazaną strefę południowo – wschodniej szpicy Polski. Teraźniejszość pokazuje kolejny odcinek zmagań z absurdami … Strona polska nie zezwala na wejście – kraj naszych wschodnich sąsiadów, mimo że restrykcyjny, jawiący się często Polakom jako świat nonsensów i paranoi daje zezwolenia zorganizowanym grupom turystycznym na wejście od strony ukraińskiej na szczyt Kińczyka … Dziś osobiście wchodzę od strony polskiej – odbędę całodniowy marsz, startując z Wołosatego na Kińczyk Bukowski i dalej ku Przełęczy Żydowski Beskid, skąd wyruszę na Opłonek – najdalej na południe wysunięty wierzchołek Polski. Wędrówkę zakończę przechodząc tuż obok umownego źródła Sanu o którym pisałem w przeszłości idąc następnie starą drogą aż do Bukowca … Czytaj dalej

Share Button

Hyrlata

DSC_0932

Najdziksze fragmenty polskich Bieszczadów odnaleźć można w zachodniej ich części. Tam właśnie, między dolinami Solinki oraz Roztoczki, niewiele dalej na północ od granicy państwa, wcisnęło się małe, lecz stosunkowo nieucywilizowane jeszcze pasmo Hyrlatej. Obszar mniej znany i nieczęsto odwiedzany, słabo oznakowany i postrzegany przez znających Bieszczady jako miejsce szczególnego bytowania niedźwiedzi … Niepopularny masyw górski, oferuje nam widoki przepiękne, może nie tak spektakularne jak z Halicza czy też z Tarnicy, ale i tu przecież przy odpowiedniej pogodzie zobaczyć można dalekie Tatry … Pasmo Hyrlatej to grzbiet być może najmniej znany szerszej grupie turystów odwiedzających Cisną czy też Wetlinę, czas zatem przedstawić na blogu Bieszczady zapomniane a już na pewno mniej komercyjne … Czytaj dalej

Share Button