Archiwa tagu: karpackie opowieści czytelników bloga
Tatry 1961- wspomnienia Jacka Grzybały
Artykuł ten poświęcam pamięci memu bratu Janowi Grzybale (Aśkowi) i Januszowi Kubicy, który był przyjacielem mego brata i partnerem po linie.
Robiąc porządek w moich papierach i dokumentach znalazłem ciekawą rzecz. Są to wspomnienia z mojej pierwszej wyprawy w TATRY w 1961 roku. Co ciekawe te wspomnienia były spisane ponad 50 lat temu, to jest w 1964 roku, gdy byłem jeszcze uczniem liceum 10 klasy. Podaje oryginalną pisownie, nic nie zmieniam. Obszar mojej wędrówki obejmuje całe Tatry Zachodnie + Halę Gąsienicową, Murowaniec. Jedynie ostatni dzień to wyprawa na ORLĄ PERĆ – opis wspomnienie jest pisany teraz z pamięci i w oparciu o zdjęcia, które wykonałem aparatem marki PENTACON FB ze światłomierzem. Będzie też podsumowanie całej wyprawy oraz uwagi, które nasunęły mi się teraz po 50 latach i krótkie wspomnienie o naszym przewodniku panu Tadeuszu Jagoszu artyście fotografiku z Bielska Białej. Czytaj dalej
Wspomnienia z bieszczadzkiej granicy … 50 lat temu
CIEKAWOSTKA HISTORYCZNA Z 1964 ROKU..
Pan Jacek Grzybała – znany czytelnikom bloga przewodnik, pamiętający magiczne Bieszczady z lat 60 – tych, nadesłał krótki aczkolwiek ciekawy tekst dotyczący dawnej granicy polsko – radzieckiej w Bieszczadach. Ponieważ lubimy karpacką historię, oraz legendy i wspomnienia ludzi związanych z tym jakże ciekawym łańcuchem górskim, zamieszczam dla Was czytelnicy niecodzienny rarytas. Zapraszam do przejrzenia.
Czytając wpisy i oglądając zdjęcia na blogu „Karpacki las” zobaczyłem ciekawe miejsca związane z dawną granicą ZSRR/RUMUNIA ( wcześniej II Rzeczypospolita / Rumunia. Czytaj dalej
KOLEJKOWE OPOWIEŚCI BIESZCZADY
Dziś na blogu przedstawiam kolejne opowieści Pana Jacka Grzybały, którego postać mieliście okazję już tutaj poznać. Zapraszam do poczytania dalszej części informacji o bieszczadzkiej kolejce.
Historia Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej jest już dobrze znana i opisana w literaturze przewodnickiej ale najlepsze są opowieści z pierwszej ręki czyli od kolejarzy pracujących w ruchu przy obsłudze pociągów. Czytaj dalej
STACJA KOLEJOWA – BALNICA i JEJ GOSPODARZ
Czy pamiętacie postać Pana Jacka Grzybały ? Swego czasu na blogu, Pan Jacek zafascynował czytelników swymi wspomnieniami sprzed lat … Tamte reminiscencje to dzikie Bieszczady – nieposkromione jeszcze i mało znane. Nasz bohater pisał w jednym z trzech zamieszczonych w przeszłości artykułów o wycieczce kolejką leśną do Balnicy – ofiarował swe archiwalne zdjęcia, oczywiście czarno białe – działające na wyobraźnię współczesnych turystów, nie raz pewnie zastanawiających się jak wtedy w Bieszczadach było … Dziś Pan Jacek ukazuje nam swój powrót do korzeni – ponowną podróż kolejką do ukochanej Balnicy, i nowe spojrzenie na ten dawno nie widziany przez niego świat. Zapraszam do przeczytania zostawiając przy okazji link do dawnego artykułu o wycieczce na Balnicę – dla przypomnienia oraz zestawienia tego co Pan Jacek przeżył w latach sześćdziesiątych oraz tego co doznał ledwie parę tygodni temu. Link do starszego artykułu znajdziecie Tutaj
SZAŁASY w GORCACH czyli KRAJOBRAZY UTRACONE…
Polana na Obidowcu 1976 r. szałas J. Parzygnata i ta sama polana w 20011 r. szałas J. Parzygnata
Dziś przedstawiam Wam rarytas – dokument autorstwa Pana Wojciecha Śliwińskiego. Na blogu publikacja ta jest dla mnie kontynuacją zamierzonego działania mającego na celu przedstawić miłośnikom Karpat obraz tych gór sprzed lat – obraz jakiego wielu z nas po prostu nie zna. Tym zaś turystom którzy wędrowali po Karpatach 30 lat temu i więcej, pragnę wraz z autorem odświeżyć obraz tamtych gór. Zapewne pamiętacie, gdy w przeszłości opublikowałem trzy rewelacyjne dokumenty wspominkowe Pana Jacka Grzybały dotyczące dawnych Bieszczadów … Dziś przeniesiemy się w Gorce by zobaczyć i poczuć klimat z czasów pasterskich hal gorczańskich, niestety podobnie jak w Beskidzie Sądeckim zarastających powoli lecz nieubłaganie.
Bieszczady Jacka Grzybały cz. III
Mam wielką przyjemność po raz trzeci zamieścić wspomnienia bieszczadzkie Pana Jacka Grzybały – człowieka pamiętającego magiczne Bieszczady z lat sześćdziesiątych XX wieku. Dla przypomnienia czytelnikom postaci Pana Jacka, zamieszczam na wstępie podstawowe informacje dotyczące wielkiej osobowości i jednocześnie żywej legendy bieszczadzkiej.
Kolejne wspomnienia Jacka Grzybały. Ciuchcia Bieszczady Rzepedź-Cisna 1965 rok
Moje pierwsze spotkanie z Bieszczadami w 1965 r.
W 1965 roku po zdaniu matury i egzaminu wstępnego na studia geodezyjne na AGH w Krakowie postanowiłem wyruszyć w Bieszczady na 2 tygodniową wędrówkę. Wyjazd był dokładnie zaplanowany i odbył się w ramach Rajdu Drogowców i transportowców organizowanego przez odział w Rzeszowie. Skład drużyny to koledzy ze szkolnej ławki z liceum, którzy dobrze się znali już od 4 lat i razem chodzili po Górach Świętokrzyskich jak również Tatrach. Nasza 4 osobowa drużyna przyjęła nazwę Zbójnicy Świętokrzyscy a w jej skład wchodzili: Jarek, Jurek, Wiesiek i piszący te wspomnienie Jacek.
Zabawa i tańce na przystanku kolejki w Balnicy.
Rajd był atrakcyjną imprezą, bo trasy prowadzili przewodnicy bieszczadzcy z Rzeszowa, ponadto wszyscy uczestnicy otrzymali bezpłatny bilet z miejsca swego zamieszkania do miejsca startu czyli Rzepedzi. Czytaj dalej
Moje Bieszczady z lat sześćdziesiątych – czyli wspomnienia Jacka Grzybały
Jacek Grzybała – człowiek pamiętający magiczne Bieszczady z lat sześćdziesiątych XX wieku , aktualnie emeryt ale pracujący na Politechnice Świętokrzyskiej w Kielcach jako starszy wykładowca, z wykształcenia mgr inż geodeta absolwent AGH, dyplom 1970 r. członek PTTK od 1962 r. Przewodnik świętokrzyski od 1971 r. posiada małą złotą GOT i małą srebrną OTP. ma również srebrną Odznakę Honorową PTTK. Pan Jacek zgodził się na opublikowanie swych wspomnień na łamach mojego bloga, za co mu serdecznie dziękuję. Poniżej zamieszczam tekst Pana Jacka dotyczący bieszczadzkich klimatów sprzed lat, oraz starą fotografię.
Autor Jacek Grzybała na schodach poczty w Wetlinie lipiec 1968 r.
W lipcu 1968 roku będąc studentem AGH Wydział Geodezji Górniczej z kolegą z roku , a obecnie prof . Politechniki Świętokrzyskiej dr. inż. R. Florkiem zorganizowałem grupę rajdową w Bieszczady. Czytaj dalej