Archiwa tagu: karpackie opowieści czytelników bloga

Z krainy buka i połonin – wspomnienia Andrzeja Tabora

Z krainy...

Andrzej Stanisław Tabor oryginalny wędrowiec, podtrzymujący wciąż tradycję starej szkoły turystyki górskiej, wzorowy przykład człowieka gór, ukazuje młodszym pokoleniom czym jest etos prawdziwego turysty … Bez lansu, bez sztuczności, bez zbędnej komercji. Wiele zdjęć Andrzeja miałem przyjemność oglądać na Naszej skromnej „facebookowej” grupie – Echo Karpat. Są to w dużej mierze fotografie pochodzące sprzed 30-tu lat i tworzą dla niego niesamowity prywatny dokument, którego ledwie namiastkę mam dziś przyjemność przedstawić Wam na blogu. Zapraszam do przejrzenia.

Czytaj dalej

Share Button

Tatry 1961- wspomnienia Jacka Grzybały

Zamarła Turnia Janusz Kubica ratownik TOPR w Zakopanem zginął w katastrofie helkikopteru 1994 w Tatrach. Po prawej Jan Grzybała ( Asiek ) zgiął w lawinie pod Wysoką na Słowacji w 13 listopad2004 ro

Artykuł ten poświęcam pamięci memu bratu Janowi Grzybale (Aśkowi) i Januszowi Kubicy, który był przyjacielem mego brata i partnerem po linie.

Robiąc porządek w moich papierach i dokumentach znalazłem ciekawą rzecz. Są to wspomnienia z mojej pierwszej wyprawy w TATRY w 1961  roku. Co ciekawe te wspomnienia były spisane ponad 50 lat temu, to jest w 1964 roku, gdy byłem jeszcze uczniem liceum 10 klasy. Podaje oryginalną   pisownie, nic nie zmieniam. Obszar mojej wędrówki obejmuje całe Tatry Zachodnie + Halę Gąsienicową, Murowaniec. Jedynie ostatni dzień to wyprawa na ORLĄ  PERĆ  – opis wspomnienie jest pisany teraz  z pamięci i w oparciu o zdjęcia, które wykonałem aparatem marki PENTACON FB ze światłomierzem. Będzie też podsumowanie całej wyprawy oraz uwagi, które nasunęły mi się teraz po 50 latach i krótkie wspomnienie o naszym przewodniku panu Tadeuszu Jagoszu artyście fotografiku z Bielska Białej. Czytaj dalej

Share Button

Wspomnienia z bieszczadzkiej granicy … 50 lat temu

CIEKAWOSTKA    HISTORYCZNA   Z  1964   ROKU..

Pan Jacek Grzybała – znany  czytelnikom bloga przewodnik, pamiętający magiczne Bieszczady z lat 60 – tych, nadesłał krótki aczkolwiek ciekawy tekst dotyczący dawnej granicy polsko – radzieckiej w Bieszczadach. Ponieważ lubimy karpacką historię, oraz legendy i wspomnienia ludzi związanych z tym jakże ciekawym łańcuchem górskim, zamieszczam dla Was czytelnicy niecodzienny rarytas. Zapraszam do przejrzenia.

IMG_3763 (1)

Czytając wpisy i oglądając  zdjęcia na blogu „Karpacki las”  zobaczyłem   ciekawe   miejsca   związane  z  dawną  granicą  ZSRR/RUMUNIA ( wcześniej II Rzeczypospolita  / Rumunia. Czytaj dalej

Share Button

KOLEJKOWE  OPOWIEŚCI   BIESZCZADY

DSCN7323

Dziś na blogu przedstawiam kolejne opowieści Pana Jacka Grzybały, którego postać mieliście okazję już tutaj poznać. Zapraszam do poczytania dalszej części informacji o bieszczadzkiej kolejce.

Historia    Bieszczadzkiej  Kolejki   Leśnej    jest  już  dobrze  znana  i opisana  w  literaturze   przewodnickiej  ale   najlepsze  są   opowieści  z  pierwszej  ręki    czyli  od   kolejarzy  pracujących   w  ruchu   przy      obsłudze  pociągów. Czytaj dalej

Share Button

STACJA KOLEJOWA – BALNICA i JEJ GOSPODARZ

IMG_3236_Pan_Jacek czb_podpis

Czy pamiętacie postać Pana Jacka Grzybały ? Swego czasu na blogu, Pan Jacek zafascynował czytelników swymi wspomnieniami sprzed lat … Tamte reminiscencje to dzikie Bieszczady – nieposkromione jeszcze i mało znane. Nasz bohater pisał w jednym z trzech zamieszczonych w przeszłości artykułów o wycieczce kolejką leśną do Balnicy –  ofiarował swe archiwalne zdjęcia, oczywiście czarno białe – działające na wyobraźnię współczesnych turystów, nie raz pewnie zastanawiających się jak wtedy w Bieszczadach było … Dziś Pan Jacek ukazuje nam swój powrót do korzeni – ponowną podróż kolejką do ukochanej Balnicy, i nowe spojrzenie na ten dawno nie widziany przez niego świat. Zapraszam do przeczytania zostawiając przy okazji link do dawnego artykułu o wycieczce na Balnicę – dla przypomnienia oraz zestawienia tego co Pan Jacek przeżył w latach sześćdziesiątych oraz tego co doznał ledwie parę tygodni temu. Link do starszego artykułu znajdziecie Tutaj

Czytaj dalej

Share Button

SZAŁASY w GORCACH czyli KRAJOBRAZY UTRACONE…

 pol. na Obidowcu 1976, sza-as J. Parzygnata ca-y - Photo15_1 pol. na Obidowcu 2011r., sza-as J. Parzygnata, kadr. DSC09853

Polana na Obidowcu 1976 r. szałas J. Parzygnata i ta sama polana w 20011 r. szałas J. Parzygnata

Dziś przedstawiam Wam rarytas – dokument autorstwa Pana Wojciecha Śliwińskiego. Na blogu publikacja ta jest dla mnie kontynuacją zamierzonego działania mającego na celu przedstawić miłośnikom Karpat obraz tych gór sprzed lat – obraz jakiego wielu z nas po prostu nie zna. Tym zaś turystom którzy wędrowali po Karpatach 30 lat temu i więcej, pragnę wraz z autorem odświeżyć obraz tamtych gór. Zapewne pamiętacie, gdy w przeszłości opublikowałem trzy rewelacyjne dokumenty wspominkowe Pana Jacka Grzybały dotyczące dawnych Bieszczadów … Dziś przeniesiemy się w Gorce by zobaczyć i poczuć klimat z czasów pasterskich hal gorczańskich, niestety podobnie jak w Beskidzie Sądeckim zarastających powoli lecz nieubłaganie.

Czytaj dalej

Share Button

Bieszczady Jacka Grzybały cz. III

 Bieszczady d Bieszczady f Bieszczady kk

Mam wielką przyjemność po raz trzeci zamieścić wspomnienia bieszczadzkie Pana Jacka Grzybały  – człowieka pamiętającego magiczne Bieszczady  z lat sześćdziesiątych  XX  wieku. Dla przypomnienia czytelnikom postaci Pana Jacka, zamieszczam na wstępie podstawowe informacje dotyczące wielkiej osobowości i jednocześnie żywej legendy bieszczadzkiej.

Czytaj dalej

Share Button

Kolejne wspomnienia Jacka Grzybały. Ciuchcia Bieszczady Rzepedź-Cisna 1965 rok

Moje pierwsze spotkanie z Bieszczadami w 1965 r.

W 1965 roku po zdaniu matury i egzaminu wstępnego na studia geodezyjne na AGH w Krakowie postanowiłem wyruszyć w Bieszczady na 2 tygodniową wędrówkę. Wyjazd był dokładnie zaplanowany i odbył się w ramach Rajdu Drogowców i transportowców organizowanego przez odział w Rzeszowie. Skład drużyny to koledzy ze szkolnej ławki z liceum, którzy dobrze się znali już od 4 lat i razem chodzili po Górach Świętokrzyskich jak również Tatrach. Nasza 4 osobowa drużyna przyjęła nazwę Zbójnicy Świętokrzyscy a w jej skład wchodzili: Jarek, Jurek, Wiesiek i piszący te wspomnienie Jacek.

Bieszczady kolejka

Zabawa i tańce na przystanku kolejki w Balnicy.

Rajd był atrakcyjną imprezą, bo trasy prowadzili przewodnicy bieszczadzcy z Rzeszowa, ponadto wszyscy uczestnicy otrzymali bezpłatny bilet z miejsca swego zamieszkania do miejsca startu czyli Rzepedzi. Czytaj dalej

Share Button

Moje Bieszczady z lat sześćdziesiątych – czyli wspomnienia Jacka Grzybały

 Jacek Grzybała – człowiek pamiętający magiczne Bieszczady  z lat sześćdziesiątych XX  wieku ,  aktualnie  emeryt  ale  pracujący  na Politechnice Świętokrzyskiej  w Kielcach jako  starszy  wykładowca, z  wykształcenia  mgr inż  geodeta  absolwent AGH, dyplom 1970 r. członek PTTK  od  1962 r.  Przewodnik  świętokrzyski od 1971 r. posiada  małą  złotą  GOT  i małą  srebrną OTP. ma również  srebrną  Odznakę Honorową PTTK. Pan Jacek zgodził się na opublikowanie swych wspomnień na łamach mojego bloga, za co mu serdecznie dziękuję. Poniżej zamieszczam tekst Pana Jacka dotyczący bieszczadzkich klimatów sprzed lat, oraz starą fotografię.

Autor Jacek  Grzybała na  schodach  poczty  w Wetlinie  lipiec 1968 r.

W lipcu 1968 roku będąc studentem AGH Wydział Geodezji Górniczej z kolegą z roku , a obecnie prof . Politechniki Świętokrzyskiej dr. inż. R. Florkiem zorganizowałem grupę rajdową w Bieszczady. Czytaj dalej

Share Button