Kamień nad Jaśliskami

DSC_0531

Wybitny szczyt rozłożył się tuż przy południowej granicy kraju. W całości zalesiony, górujący nad całą okolicą, zawierający w sobie magię, historyczną otoczkę, oraz tajemniczość która wytworzyła się w wyobraźni dzięki legendom. Najbliższa istniejąca miejscowość – Jaśliska oraz doliny nieistniejących wsi leżące u podnóża góry, dopełniają czarę niesamowitości i odosobnienia … Czeremcha oraz Lipowiec – dawne łemkowskie wioski o których w przeszłości pisałem już na blogu, dają możliwość nie tylko wnikliwej penetracji tych dwóch przepięknych dolin, ale również kilka wariantów podejścia niemal tuż pod Kamień … ( dawny Bieszczad 857 m n.p.m. ) – czerwony fragment szlaku prowadzący z Przełęczy pod Czeremchą, niebieski odcinek na interesującym nas odcinku od doliny Czeremchy, żółty kolor szlaku konnego wiodący przez dolinę wsi Lipowiec na wierzchołek, oraz tak zwana droga spirytusowa, która w przeszłości służyła przemytnikom, a nazwę swą zawdzięcza przemycanemu produktowi.

 DSC_0346 DSC_0347

Przyjeżdżamy do Czeremchy od strony przełęczy położonej na granicy polsko – słowackiej. Ostatni raz na pustkowiu u podnóża Kamienia byłem rok temu wczesną wiosną. Jeśli śledzicie moje wpisy o Beskidzie Niskim, zapewne pamiętacie krótką relację z tamtej wyprawy – teraz jednak brakuje czasu na dłuższą eksplorację doliny nieistniejącej, łemkowskiej wsi … Dziś razem z Januszem idziemy na Kamień – niebieskim szlakiem granicznym wzdłuż niewielkiego potoku Bełcza, który wypływając spod południowo zachodnich stoków Kamienia uchodzi do znanej miłośnikom Beskidu Niskiego Jasiołki o której również wspominałem swego czasu na łamach bloga.

DSC_0374 DSC_0380

Dnia dzisiejszego atmosfera jak z bajki – z bajki o duchach, gnomach i wilkołakach. Potworów i wszelkich zjaw nie sposób tu oczywiście spotkać jednak specyficzna atmosfera Beskidu Niskiego szczególnie wyczuwalna jest jednak przy aurze takiej jak dzisiaj – mglisto, ponuro i tajemniczo … Idziemy przed siebie pod górę w mroczny las pełen tajemnic czekających pośród drzew, kamieni oraz mgieł.

DSC_0384 DSC_0437

Okolice szczytu są niesamowite. Niewiele tu przecinek leśnych oraz wąskich ścieżek. Turystów również nie łatwo spotkać – dzikie ostępy leśne nie są tu narażone na ludzką ingerencję z zewnątrz – pamiętam 2008 rok … spotkałem na swej drodze wilki, jednak po przeciwnej stronie góry, gdy schodziłem wtedy nieistniejącym już dziś w ogóle a wtedy jedynie na mapie żółtym fragmentem szlaku z Kamienia do Posady Jaśliskiej. Szlak pamiętam, zaznaczony był na mapie, jednak w praktyce był już wtedy nieczytelny.

DSC_0390 DSC_0391

Osiągamy punkt, na którym zaznaczona jest nazwa Kamień po słowacku. Szczyt główny oddalony jest około 700 m na północ jednak zajrzymy tam w drodze powrotnej – teraz idziemy dalej szlakiem granicznym, aby odwiedzić cmentarze wojenne z czasów I wojny światowej – sześć z nich znajduje się po słowackiej stronie, jeden po stronie polskiej – stosunkowo niedawno odkryty ( 2003 rok ) przez pochodzących z Jasła turystów i miłośników Beskidu Niskiego.

DSC_0410 DSC_0413

Wąska ścieżka i cmentarz pośród drzew … Odnaleziony przez jasielską grupę GIN – Galicyjska Inicjatywa Nekropolia. Pamiętam gdy siedem lat temu „błądziłem” w okolicach Kamienia, przypadkowo trafiłem na cmentarzyk zupełnie nieświadomy że został odkryty kilka lat wcześniej. Poznawałem wtedy nowe przestrzenie w Beskidzie Niskim i cmentarz ten ( nie pamiętam aby był wówczas zaznaczony na mapie ) zrobił w tym miejscu na mnie kolosalne znaczenie. Znałem w tamtych czasach niejeden cmentarz wojenny w Beskidzie Niskim – spotkany w realu lub odnaleziony na mapie lub w książce – ten jednak zaskoczył mnie zupełnie – spędziłem tam wówczas długą chwilę zastanawiając się czy miejsce to znane jest turystom szerzej czy też raczej odnalazłem nieodkrytą przez wielu, smutną pamiątkę z przeszłości … Parę lat później dowiedziałem się o wspólnej inicjatywie leśników i wspomnianych wyżej turystów z Jasła którzy nie tylko odkryli cmentarz, ale również zaopiekowali się tym miejscem. Linka do szerszej informacji zostawiam dla zainteresowanych http://www.beskid-niski-pogorze.pl/#

DSC_0415 DSC_0422

Chwila zadumy i uderzenie w dzwon … Wykonany z łuski armatniej, zawieszony na gałęzi stojącego tu jawora, jest swoistym apelem pamięci, hołdem dla żołnierzy, nie ważne jakich armii – poległych w chwale spełnionego obowiązku. Dźwięk dzwonu rozlega się donośnie, ukazując swoją siłę na tym rozległym pustkowiu – ” PODZWOŃ … nam poległym w walce i cierpieniu Na KAMIENIU powstała sława naszego życia i śmierci ” …

Taki przekaz odnajdzie turysta na tabliczce przybitej do drzewa, oraz krótką informację tuż obok bramki wejściowej.

DSC_0416 DSC_0417

Ostatnie spojrzenie i ukłon w  stronę poległych – czas wracać, jednak żegnając stary cmentarz, odwiedzimy jeszcze sześć innych, znajdujących się po stronie słowackiej w tym jeden dostrzeżony przez nas niemal tuż naprzeciwko. Pozostałe mijaliśmy wcześniej idąc od punktu ” Kamień ” po słowackiej stronie.

DSC_0432 DSC_0393

Gdy byłem tu kilka lat wcześniej nie widziałem pozostałych leśnych nekropolii. W prawdzie zostały odkryte później, lecz podczas mojej wtedy wizyty były już znane Słowakom. Dziś mogę je oglądać wiedząc już trochę więcej na ten temat.

DSC_0445

Wracamy do najwyższego punktu na granicy, by skręcić w prawo i tym razem inną ścieżką zejść do Lipowca. Mijamy polską tabliczkę z informacją Kamień, jednak niewiele później odkrywamy kamienną budowlę nad którą znów widnieje tabliczka z informacją Kamień. Przyjmujemy to miejsce za właściwy wierzchołek – tutaj też odpoczywamy chwilę.

DSC_0449 DSC_0458

Kamienny stos na szczycie oraz leśny pomnik ku czci Jana Pawła II upamiętniający wędrówkę Karola Wojdyły przez dzikie ostępy Beskidu Niskiego. Kamień to góra zaiste ciekawa – tuż obok znajduje się Rezerwat Kamień nad Jaśliskami. Rośnie tu piękny las bukowy – występują także ciekawe formy skalne oraz bagniska zwane przez miejscową ludność berezedniami.

DSC_0469 DSC_0474

Nie idziemy za znakami żółtego paska – schodzimy bezdrożem do nieistniejącej wsi Lipowiec, mijając po drodze prawdopodobnie Stare Jamy, czyli jeden z kilku kamieniołomów występujących na stokach Kamienia. Wielce ciekawa góra skrywa w sobie więcej ciekawostek niż tylko te ukazane przeze mnie. Z pewnością warto poświęcić cały dzień na eksplorację tej tajemniczej góry. My schodzimy już ku dolinie, przedzierając się przez liczne jary i chaszcze oraz zbutwiałe pnie martwych drzew powodujących trudności w marszu.

DSC_0476 DSC_0477

Potok – prawdopodobnie Głazarówka, meandruje pięknie nieopodal drogi wyprowadzającej nas z lasu na łąkę. Już widzimy między drzewami dolinę, jeszcze chwila i zobaczymy dawny Lipowiec dziś coraz częściej odwiedzany przez turystów. Po starej wsi pozostały liczne pamiątki – stare lipy, dzikie jabłonie, krzyże przydrożne, parafialny cmentarz oraz miejsce cerkiewne.

DSC_0483

Wychodząc na starą drogę łączącą Jaśliska z Przełęczą nad Czeremchą dostrzegamy w oddali senne miasteczko znane miłośnikom Wina Truskawkowego – filmu zrealizowanego na podstawie książki Andrzeja Stasiuka ” Opowieści Galicyjskie „. Dodam że droga jest dawnym Traktem Węgierskim, czyli szlakiem kupców którzy przed laty przewozili tędy wino składowane następnie  w jaśliskich piwnicach.

Nasza przygoda kończy się na rzeczonym trakcie. Wracamy dziś przez Rymanów i Sanok do rodzinnego Przemyśla. Koniec lata w Beskidzie Niskim zamykamy niesamowitą wędrówką na przygranicznych pustkowiach najdzikszych gór w polskich Karpatach. Mam wielką nadzieję że jesień w Beskidzie Niskim obfitować będzie w niejedną jeszcze magiczna wędrówkę na szlakach legendarnej Łemkowszczyny.

 Tekst i zdjęcia : Tomasz Gołkowski

Share Button

18 komentarzy do “Kamień nad Jaśliskami

  1. Lemkowyna, na Beskidzie Niskim

    Wspaniała wędrówka Tomku 😉
    Na prawdę klimatyczna, fantastyczna sceneria. Trochę skojarzyło mi się z „klasykiem” Tolkiena – Władcą Pierścieni. A dokładniej z wędrówką Froda…. 😉
    A wracając do BN – Kamień to chyba jeden z bardziej tajemniczych szczytów..
    Masz fajny styl pisania, trzymaj się tego!

    Pozdrawiamy

    Odpowiedz
    1. Tomasz Autor wpisu

      Wiesz Kuba jak dla mnie to Władca Pierścieni mógłby być nakręcony w Karpatach i byłoby niesamowicie klimatycznie. Ta książka zawsze mnie inspirowała i zastanawiam się czy moje spojrzenie na góry czasem nie jest powiązane z uwielbieniem do tej książki którą już w podstawówce znałem 🙂
      Kamień to oczywiście szczyt niesamowity
      Pozdrawiam 🙂

      Odpowiedz
  2. jacek przewodnik świętokrzyski

    Tak blisko z Przemyśla a zarazem , nie wysoko bo to Beskid Niski. Tajemniczy las i te małe cmentarze z I WOJNY ŚWIATOWEJ ukryte w głębokim lesie robią wrażenie tajemniczości i zagubienia. A zdjęcia były by nie wiadomo gdzie robione bo w głębokim i ciemnym lesie . Wszystko jednak wyjaśniają kamienne słupki graniczne z numerami porządkowymi. Uważam , ta najkrótsza wyprawa Pana Tomka w granicach Polskich Karpat jest najciekawsza. Pozdrawiam Serdecznie.

    Odpowiedz
    1. Tomasz Autor wpisu

      Widzę że dostrzegł Pan te słupki graniczne 🙂 wędrówki jednak bywały krótsze :)a zebrało się już ich trochę na blogu. Szkoda że wszystkich nie mogę odświeżyć ze względu na brak odpowiednich zdjęć. Żałować można że chodziło się czasem bez aparatu dawniej :(.
      Pozdrawiam serdecznie Panie Jacku 🙂

      Odpowiedz
  3. jacek przewodnik świętokrzyski

    Okolice Jaślisk są widokowo cudowne jechałem drogą DUKLA-TYLAWA -JAŚLISKA- KOMAŃCZA do MAJDANU tydzień temu w sobotę .

    Odpowiedz
    1. Tomasz Autor wpisu

      Przyznam Panie Jacku że to jedna z moich ulubionych tras w Karpatach i jedna z pierwszych, dzięki którym poznawałem Beskid Niski. Pierwszy raz gdy nią jechałem wiele lat temu miałem wtedy wrażenie że już za Moszczańcem wjeżdżam w dzikie Bieszczady, ale to był jeszcze Beskid Niski 🙂

      Odpowiedz
  4. Dorota

    Zamglone zdjęcia wprowadziły w klimat tego miejsca, ale jeszcze lepiej zrobiły to Twoje znakomicie dobrane słowa. Bardzo ciekawy skrawek gór nam ukazałeś, to przyjemność odkrywać je na Twoim blogu. Pozdrawiam

    Odpowiedz
  5. jacek przewodnik świętokrzyski

    PANIE TOMKU już wszystko załatwiłem i jadę w ten piątek do Barwinka a w sobotę powtarzam trasę przez Jaśliska Komańcze do Majdanu .Potem kolejką Majdan-Przysłup-Majdan tu trzeba zjeść pstrąga i o 13,00 na BALNICE. Zawoże zdjęcia Wojciechowi Judzie w prezencie tam śpimy z kolegą z Politechniki też łazik i turysta.Musze zrobić zdjęcia z Wojtkiem i zrobić wywiad , który prześlę do Pana tytu może być taki Wywiad z Królem Balnicy. Lub władzca Balnicy.Panie TOMKu ja znalazłem na Balnicy słupek graniczny Polski stary jak biegła granica przed jej zmianą w 1936 roku jest nie pomalowany to w tym miejscu kolejka przekraczała granice Czechosłowacji jechała przez czeski las około 800 metrów . Ja tu zrobię zdjęcia i to prześle do Pana. Pozdrawiam Jacek

    Odpowiedz
  6. jacek przewodnik świętokrzyski

    Teraz przyjrzałem się dokładnie pierwsze zdjecie widok na Kamień nad Jasliskami tu jest pekna przestrzeń spokoju na horyzoncie zamknięcie tego widoku czyli stoi Kamień nad Jaśliskami.

    Odpowiedz
  7. Maria z Pogórza Przemyskiego

    Bardzo lubię Twoje relacje, wg nich można wybrać się w teren tylko z Twoim opisem, bez mapy, i wszędzie się trafi:-) mam jeszcze zaległości z Ukrainy i Rumunii, przejrzałam tylko pobieżnie, a bardzo ciekawe, to na później; pozdrawiam serdecznie.

    Odpowiedz
  8. Dariusz Zając

    Na chwilę obecną nikt nie przeczyta tabliczki pod dzwonem o podzwonieniu nam… bo od jakiegoś już czasu leży podremontowana u mnie w domu i czeka na ponowne zamontowanie, pewnie niedługo… 😉

    Odpowiedz
    1. Tomasz Autor wpisu

      🙂 Dariusz poczekają odwiedzający, tabliczka ujęła mnie dawniej, dziś skoro wymaga naprawy to najważniejsze że ma opiekuna w Twej osobie.
      Pozdrawiam miłośniku BN!

      Odpowiedz
  9. Kamil

    Jeżeli pogoda dopisze to wybierzemy się na Kamień w najbliższym czasie 🙂 ciekaw tylko jestem jak wygląda ten żółty szlak gminy Dukla , czy jest dobrze oznakowany bo chcieliśmy nim iść … A te kamieniołomy widziałeś wszystkie ? bo jest ich chyba 3 bodajże … i te mogiły żołnierskie , nieistniejące wsie Lipowiec i Czeremcha … To dla nas z dzieckiem będą ze dwie wyprawy w TO miejsce , co-najmniej 🙂

    Pozdrawiam i dzięki za ciekawy opis tego miejsca 🙂

    Odpowiedz
  10. Mojrowerowy

    Szczegółowa relacja z podróży. Nie omieszkam dodać, że jako fanatyk rowerowy, zorganizowałbym sobie przejazd a’la downhill na jendej z tych tras leśnych przedstawionych na twoich zdjęciach.

    Odpowiedz
  11. Duśka

    Niesamowite są te leśne zdjęcia zamglone jak z filmów grozy. Mają w sobie to „coś” . Poczułam lekki dreszcz, kiedy w Twojej relacji przeczytałam o tym zadzwonieniu poległym… Nigdy się z tym nie spotkałam, a w pustym lesie musi to brzmieć wyjątkowo. Pozdrawiam serdecznie.

    Odpowiedz

Skomentuj Mojrowerowy Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.